Polski (PL)Niemiecki (DE)Angielski (EN)
Informacje o produktach: +48 509 940 633 | Obsługa zamówień: +48 512 999 218
0

Sen bifazowy – czy dwie fazy snu wystarczą?

22 października 2020
Sen dwufazowy, sen bifazowy, fazy snu
Wydawać by się mogło, że w czasach, gdy jedynym źródłem światła po zapadnięciu zmroku była pochodnia lub świeca większość ludzi (może poza zepsutą arystokracją marnującą pieniądze na wosk) „chodziła spać z kurami” i wstawała o pierwszym brzasku, aby maksymalnie wykorzystać światło dzienne. Nic bardziej mylnego. Słyszeliście kiedyś o podkurku? To tradycyjny posiłek jedzony „przed pianiem kura” i nie była to wcale przekąska dla cierpiących na bezsenność i kompulsywne podjadanie w nocy.

Amerykański historyk Roger Ekirch w swojej książce "At day's close: Night in times past" przytacza liczne dowody na to, że w dawnych czasach sen dzielił się na dwa etapy oddzielone od siebie czasem nocnej aktywności. Jednym z takich dowodów jest pierwotny tekst reguły zakonu świętego Benedykta. Według niej jutrznię, czyli dzisiejszą „poranną modlitwę” mnisi mieli obowiązek odmawiać o drugiej w nocy. Kolejnym dowodem jest także Odyseja Homera, gdzie jest mowa o „pierwszym śnie” i „drugim śnie” (Niuans ten został niestety zagubiony w polskich przekładach).

Także w słynnej książce "Montaillou. Wioska heretyków" Emmanuela Le Roy Ladurie jako miary czasu padają takie sformułowania jak „godzina pierwszego snu” oraz „godzina połowy pierwszego snu” i zadziwiające jest, że twórca mikrohistorii nie zdecydował się zbadać głębiej tego tematu. Francuski lekarz Laurent Joubert (1529-1581) uważał, że czas między pierwszym a drugim snem jest najlepszy, aby spłodzić potomka. Stulecie później lekarze zalecali, aby w czasie „pierwszego snu” spać na prawym boku, a w czasie „drugiego snu” – na lewym.

Sen bifazowy – historia

„Pierwszy sen” trwał - w zależności od pory roku - od 20.00 do północy lub od 22.00 do 2.00 w nocy, a po nim następowało od jednej do nawet dwóch godzin przerwy. Ludzie w tym czasie dorzucali do ognia, modlili się, studiowali, uprawiali seks. Spożywali wspomniany podkurek i…. wracali do łóżek. Wszystko wskazuje na to, że wcale nie wstawali „razem ze słońcem”.

W pochodzących z XIV wieku „Opowieściach Kanterberyjskich” Chaucera podekscytowana Kanasa musi wyciągać swoje służące z łóżek, kiedy słońce znajduje się „w znaku Barana” czyli na czwartym stopniu nad horyzontem! A po śnie pierwszym dość miała spoczynku. Tak się cieszyła wielce z upominków, Z pierścienia oraz dziwnego zwierciadła, Że rumieniła się, to znowu bladła. Zasnąwszy potem, jeszcze ze wspomnieniem.

Tego zwierciadła, miała w śnie widzenie. Ledwie więc słońce zabłysło na niebie, Już ochmistrzynię wezwała do siebie I że wstać pragnie, damie oznajmiła. Jej ochmistrzyni, rozsądna i miła, Starsza niewiasta, zaraz młódkę pyta: –,, Pani, gdzie się tak śpieszysz? Ledwie świta I we śnie jeszcze cały dom spoczywa”. –,, Już się wyspałam – dziewczę się odzywa – Wstać i na spacer pójść bardzo bym chciała”. Więc ochmistrzyni niewiasty zwołała; Dwanaście bodaj zerwało się z łoża, A z nimi wstała i Kanasa hoża, Taka promienna i taka rumiana, Jak młode słońce, gdy w znaku Barana Na czwarty stopień zaledwie się wspina. Nie wyżej stało bowiem, gdy dziewczyna Ochoczo stawia pierwszy krok na dworze.

Dlaczego właściwie ludzie budzili się w środku nocy, a potem marnowali cenne godziny światła słonecznego? Autor „At Day’s Close” sugeruje, że jedną z przyczyn był strach przed upiorami (północ to godzina duchów!) i czarownicami, które miały grasować w mroku nocy, rzucając uroki. (W czasach najdawniejszych mogło być to także spowodowane lękiem przed atakiem drapieżnika, gdyby ogień zgasł). Na pewno ludziom robiło też się zimno i niewygodnie - urządzenie miejsca do spaniai samo łóżko pozostawiało wiele do życzenia.

Sen bifazowy – wpływ na człowieka

A może jednak sen dwufazowy wcale nie był wyłącznie efektem nieustannego zagrożenia, które w dawnych czasach czaiło się w ciemnościach nocy? Świadczy o tym eksperyment przeprowadzony w 1990 roku przez psychiatrę Thomasa Wehra.

Poprosił on grupę ochotników, by przez miesiąc żyli w rytmie dobowym ustalonym przez Słońce, bez dostępu do jakichkolwiek sztucznych źródeł światła. Badani mieli dostęp do światła przez 10 godzin, po czym na 14 kolejnych zapadała kompletna ciemność.

Po etapie adaptacji do nowych warunków wszyscy uczestnicy eksperymentu zaczęli się zachowywać w podobny sposób: zasypiali, gdy się ściemniało, spali przez cztery godziny, potem na jakiś czas się budzili i znów zapadali w sen.
 

Jeśli sen dwufazowy jest naturalny, to być może jego potrzeba, że może on być jedną z przyczyn masowego dziś problemu z wybudzaniem się w środku nocy, z którą zmaga się ponoć co trzeci dorosły Amerykanin

Sen bifazowy – tylko w komfortowych warunkach

Zachęcamy również do zapoznania się z pozostałymi artykułami na najlepszym blogu o spaniu i zdrowiu, a także Encyklopedią Zdrowego Snu przygotowaną przez ekspertów Onsen Sleeping.

FAQ: Sen bifazowy

Co to jest sen bifazowy?

Sen bifazowy to rodzaj snu polifazowego, który skraca czas spania do sześciu godzin na dobę. Podzielony jest on na dwa etapy, które odbywają się o różnych porach.

Czy sen bifazowy jest zdrowy?

Sen bifazowy jest zdrowszy niż inne rodzaje snu polifazowego. Jest to sen, który pozwala na wejście mózgu w fazę nREM, a więc daje możliwość regeneracji organizmu. Mimo tego sen w klasycznej formie jest zdecydowanie zdrowszy. Przed zdecydowaniem się na sen bifazowy warto jest skontaktować się z lekarzem i wykluczyć przeciwwskazania. 

Czy można spać na raty?

Spanie na raty to inaczej sen polifazowy. Jednym z rodzajów snu polifazowego jest sen bifazowy, który zakłada spanie w dwóch częściach - dłuższej w nocy i krótszej w ciągu dnia.

Jak spać bifazowo?

Spanie bifazowe opiera się na dwóch fazach spania. Pierwsza z nich następuje w nocy, kiedy śpi się cztery i pół godziny. Natomiast druga faza snu następuje w dzień, w który należy spać pozostałe półtorej godziny. Ten rodzaj snu polifazowego pozwala na przespanie sześciu godzin na dobę.

Jak wyspać się w mało godzin?

Dobrą metodą na wysypianie się w mało godzin jest sen bifazowy. Jest on najzdrowszym rodzajem snu polifazowego, który nie forsuje organizmu. Sen bifazowy zakłada spanie przez sześć godzin na dobę, co dla większości z nas jest wystarczającą długością snu.

Udostępnij
Newsletter - bądź na bieżąco!
Bez wyrażenia zgody nie możemy dodać Twojego adresu e-mail do bazy subskrybentów newslettera ONSEN®.
Dziękujemy za dołączenie do grupy subskrybentów newslettera ONSEN®!
Komentarze
Wystąpiły błędy w formularzu.
Imię lub pseudonim *
Adres e-mail (nie będzie widoczny)
Number telefonu (nie będzie widoczny)
Komentarz *
Dziękujemy za dodanie komentarza!